Opisz mi swój dzień, ja Ci opowiem całe Twoje życie
Opisz mi swój dzień, ja Ci opowiem całe Twoje życie
Opisz mi swój dzień od przebudzenia do zaśnięcia – ja Ci opowiem całe Twoje życie – mówią wschodni mistrzowie. Jedna mała zmiana w ciągu Twojego dnia może zmienić Twój sposób bycia w świecie. Warto dotrzeć do swojego „rdzennego paradygmatu”, meta scenariusza i z tej perspektywy podejmować odpowiedzialność za swoje życie i za zmiany, które je redefiniują, z tej perspektywy próbować też zrozumieć innych.
Jacek Santorski
Stojąc na skraju labiryntu codzienności, jesteśmy niczym odkrywcy na nieznanym terenie, gdzie każdy krok, choć może wydawać się zwykłym gestem rutyny, w rzeczywistości kształtuje kontury naszego życia. Jest niczym pociągnięcie pędzla na ogromnym płótnie naszego istnienia. Przeplatają się tu drobne czynności i wielkie wybory, niczym nić Ariadny prowadząca przez skomplikowane zawiłości losu. Podobnie jak Jim Collins podkreślał znaczenie konsekwencji i nieustępliwości w drodze do doskonałości, tak każdy nasz dzień jest mikrokosmosem życiowych decyzji i aspiracji.
W porannym świetle, sposób, w jaki witamy dzień, staje się zwierciadłem naszego stosunku do egzystencji, odsłaniając nasze nastawienie do świata. Czy wstajemy z entuzjazmem, czy ociągamy się, pełni zwątpienia? To nic innego jak odzwierciedlenie naszych głęboko zakorzenionych przekonań i wartości, lustrzane odbicie naszych motywacji i optymizmu, lub ich braku. Massimo Vignelli podkreślał, że każdy szczegół ma znaczenie, gdyż wynik końcowy jest sumą wszystkich zaangażowanych w proces twórczy detali. Tak samo nasze poranne rytuały, od medytacji po poranną kawę, są odzwierciedleniem naszych priorytetów i wartości…są niczym symboliczne kamienie milowe, wskazujące na nasze priorytety i to, co cenimy.
Nasze codzienne działania, od pracy po interakcje z innymi, są niczym koło zamachowe Collinsa, gdzie każdy wysiłek ma znaczenie dla osiągnięcia ostatecznego sukcesu. Jak mówi Ray Dalio, życie to ciągła gra w szachy, gdzie każdy ruch ma swoje znaczenie. Właśnie w tych codziennych zadaniach, w komunikacji i podejściu do etyki pracy, odsłania się nasza ogólna postawa i charakter, jest niczym odbicie ogólnej kultury firmy i jej wartości . Dbałość o szczegóły staje się metaforą większych aspiracji i celów, jak drobne działania prowadzące do wielkich rezultatów, przypominające o efekcie domina czy koncepcji „good to great” Collinsa.
Niezwykle ważne jest zrozumienie własnego „rdzennego paradygmatu”, zbioru głęboko zakorzenionych przekonań i wartości, które kształtują nasze postrzeganie świata… to niczym odsłonięcie tajemniczej mapy naszego życia. To nasz meta scenariusz, jak mógłby powiedzieć Manfred Kets de Vries, kształtujący nasze życie. Jest to proces samopoznania, wymagający czasu i odwagi do stawienia czoła trudnym prawdom o sobie. De Vries zauważa, że nasze nieświadome wzorce myślenia i działania często wpływają na nasze relacje, zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym. Rozumienie tych wzorców pozwala na ich modyfikację i adaptację, co prowadzi do zdrowszych i bardziej satysfakcjonujących interakcji z innymi. Podobnie, zrozumienie unikalnych paradygmatów innych ludzi pomaga w budowaniu empatii i lepszej komunikacji. Ta zdolność do zrozumienia i akceptacji różnych perspektyw jest fundamentem efektywnego przywództwa i współpracy. Nawet wieczorne rutyny i to, co robimy przed snem, są niczym pierwsza kostka domina, inicjująca serię zdarzeń naszego życia… niczym ostatnie nuty dnia, ujawniające nasze wartości i to, co dla nas najważniejsze. Czy kończymy dzień zatopieni w cyfrowym świecie, czy poświęcamy czas na czytanie i refleksję? To wszystko składa się na obraz tego, kim jesteśmy i kim mamy potencjał się stać.
Stając więc na rozstaju dróg codzienności, jak powiedział Nelson Mandela, „Zawsze wydaje się, że coś jest niemożliwe, dopóki nie zostanie zrobione”. To przypomina, że jeśli jesteśmy w stanie zaprojektować jeden dzień, mamy potencjał, by zaprojektować całe życie. Codzienne wybory, od przebudzenia do zaśnięcia, są niczym krzyżujące się krzywe Gaussa, opisujące nieskończoną różnorodność naszych ścieżek i możliwości. W ten sposób, nawet najmniejsze kroki, które podejmujemy w codziennym życiu, mają swoje znaczenie, tak jak na „wybrzeżach Blue Ocean”, gdzie Jim Collins szukał odpowiedzi na pytanie, co sprawia, że jedne organizacje odnoszą sukces, a inne nie.
Podsumowując, nasz dzień od przebudzenia do zaśnięcia jest niczym mikrokosmos naszego życia, gdzie każdy szczegół, każdy wybór, każda decyzja, ma wpływ na naszą przyszłość. Odwołanie się do własnego „rdzennego paradygmatu” i meta scenariusza, zrozumienie siebie i innych, staje się kluczowe w procesie samopoznania, świadomego podejmowania decyzji i budowania głębokich, empatycznych relacji. To daje nam narzędzia do redefiniowania naszego życia w sposób, który jest spójny z naszymi wartościami i celami, a także pozwala na lepsze zrozumienie i akceptację różnorodności ludzkich doświadczeń i perspektyw. W ten sposób, prosty opis jednego dnia może ujawnić głębokie prawdy o całym życiu, a drobne działania prowadzą do wielkich rezultatów, tak jak pierwsza kostka domina, inicjująca serię zdarzeń, które ostatecznie kształtują nasze całe życie.
Tekst inspirowany rozmowami z Jackiem Santorskim, wypowiedziami Massimo Vignellego, Nelsona Mandeli, filozofią ZEN oraz twórczością Jima Collinsa, Raya Dalio i prof. Manfreda Kets de Vries… oraz własnymi przemyśleniami dotyczącymi efektu DOMINO.
Piotr Karpowicz
Od ponad 20 lat jest związany z sektorem bankowym. Obecnie jako Wiceprezes Zarządu ds. Handlu w Banku Spółdzielczym w Wysokiem Mazowieckiem Przewodniczący Rady MBA WSFiZ Business Club, działającego przy Wyższej Szkole Finansów i Zarządzania w Białymstoku:
„Jestem Absolwentem, z czego jestem bardzo dumny, XII edycji APP. Od ponad 8 lat odnajduję lub próbuję odnaleźć normalność bankowania w bankowości spółdzielczej, bardzo często poszukując przy tym prostych rozwiązań trudnych sytuacji. Chcę dzielić się moimi uwagami z innymi (liderami)… inspirować innych, równocześnie samemu szukając inspiracji. Tekst, nie jest dogłębną analizą sytuacji, a raczej próbą zwrócenia uwagi na zjawiska, które zwracają moją uwagę. Będę wdzięczny za wszelkie spostrzeżenia. Możesz do mnie napisać: piotr.karpowicz@wsfiz.edu.pl”.