Niewygodna prawda o miarach przywództwa
“Cheese” Ashely Cheesman to właściciel i dyrektor Strategic Self Awareness Ltd, specjalizujący się w projektowaniu i wdrażaniu rozwiązań poprawiających wydajność pracy i rozwoju człowieka, opartych na wartościach pokory, szacunku, relacji i opiekuńczości, łącząc doświadczenie z wojska, edukacji outdoorowej i rozwoju organizacyjnego z wiedzą akademicką z psychologii organizacyjnej.

W swoim wpisie na LinkedIn Cheesman podsumowuje artykuł naukowy autorstwa Nathana Evy, Joshya L. Howarda, Roberta C. Lidena, Alexandre’a J.S. Morina i Gary’ego Schwarza pt: An inconvenient truth: A Comprehensive Examination of the Added Value (or Lack Theoreof) of Leadership Measures, który ukazał się w Journal of Management Studies w październiku 2024 roku:
„Dobra, rozłóżmy to na czynniki pierwsze w luźnym stylu!
Ten fascynujący artykuł rzuca niezłą bombę na temat badań nad przywództwem.
Główne odkrycie?
Wszystkie te różne „style” przywództwa, o których trąbią badacze i konsultanci – jak przywództwo transformacyjne, służebne, autentyczne i inne – wcale nie są tak różne, jak się powszechnie uważa! Tak naprawdę mierzą one… dokładnie to samo.
Oto sedno sprawy:
-
Badacze przeanalizowali 12 popularnych stylów przywództwa w ramach siedmiu różnych badań, obejmujących ponad 4 000 osób z pięciu krajów. Całkiem solidna analiza, prawda?
-
Wyniki są dość kłopotliwe dla świata badań nad przywództwem – te wszystkie „różne” style w rzeczywistości mocno na siebie nachodzą. To trochę jak mieć 12 różnych słów na opisanie tej samej rzeczy!
-
Najciekawszy wniosek? Kiedy pracownicy oceniają swoich liderów, tak naprawdę wyrażają po prostu… to, czy ich lubią. Jeśli lider im odpowiada, to oceniają go wysoko we WSZYSTKICH stylach przywództwa. Jeśli nie – no cóż, domyślasz się wyniku.
-
Praktyczna lekcja? Zamiast ścigać się za najnowszym trendem w przywództwie, organizacje powinny skupić się na rozwijaniu kluczowych zachowań przywódczych, które są zgodne z ich wartościami i celami. Chodzi o bycie dobrym liderem, a nie o „odhaczanie” konkretnego stylu.
Autorzy sugerują, że zamiast wymyślać kolejne style przywództwa (już jest ich za dużo!), lepiej skupić się na tym, jakie konkretne zachowania sprawiają, że ktoś jest skutecznym liderem.
Cała sprawa jest trochę zabawna – wygląda na to, że badacze przywództwa niepotrzebnie wszystko komplikowali. A czasem prostsze rozwiązania są lepsze, prawda?
Ogromne brawa dla Nathana Evy i zespołu za odwagę, by wskazać tę „niewygodną prawdę” o badaniach nad przywództwem. Może to kogoś zirytuje, ale chyba właśnie tego ta dziedzina potrzebuje!”
Badanie znajdziesz tutaj.