„Świętujmy różnice?” – czy na pewno?
Susanna Romantsova specjalizuje się w budowaniu inkluzywnych, wysoko efektywnych zespołów poprzez wdrażanie psychologicznego bezpieczeństwa i wykorzystywanie różnorodności jako strategicznej przewagi. Wspieraj globalne organizacje w przekształcaniu inkluzywności w wymierne rezultaty biznesowe.

Przed Tobą wersja polska wpisu Susanny na LinkedIn – polecamy Ci śledzenie jej aktywności po wskazówki do tworzenia inkluzywnych i efektywnych zespołów:
„Świętujmy nasze różnice! – łatwo powiedzieć, gdy nigdy nie musiałeś naprawdę PRZEPRACOWAĆ prawdziwych różnic.
Oto, jak to wygląda naprawdę:
Prawdziwe różnice nie przypominają świętowania.
Są chaotyczne, niewygodne, a czasem wręcz zagrażające.
Nasze mózgi są zaprogramowane tak, by postrzegać różnice jako potencjalne zagrożenie.
Gdy ktoś myśli, pracuje lub komunikuje się inaczej niż my, nasz pierwszy odruch to nie akceptacja, ale opór.
Niedawno pracowałam z zespołem, który od lat tkwił w konflikcie.
Problemem nie były kompetencje ani zaangażowanie.
Problemem była różnorodność poznawcza, z którą nie potrafili sobie poradzić.
- Jedna część zespołu była zadaniowa – skupiona na celu, chcąca pominąć relacyjne aspekty współpracy.
- Druga część była nastawiona na relacje – stawiała na emocjonalne połączenie i dialog, zanim przystępowała do działania.
Świętować te różnice? Nic z tego.
Grupa zadaniowa widziała drugą stronę jako emocjonalnych i potrzebujących uwagi.
Grupa relacyjna postrzegała tamtych jako zimnych i zdystansowanych.
Co zmieniło wszystko?
Nie powierzchowne świętowanie różnorodności, ale znalezienie wspólnej płaszczyzny.
Wykorzystałam moją metodologię zespołową D.U.N.R., by przekształcić konflikt w współpracę:
D – Diversity (Różnorodność): Zbadaliśmy ich różnice bez oceniania i dostrzegliśmy moc obu podejść.
U – Unity (Jedność): Znaleźliśmy wspólny cel – wszyscy głęboko troszczyli się o sukces zespołu, tylko w inny sposób.
N – Norms (Normy): Wspólnie ustaliliśmy praktyczne zasady interakcji i jasne oczekiwania.
R – Rituals (Rytuały): Wprowadziliśmy rytuały, które honorowały oba style pracy, zmniejszały tarcia i wspierały współpracę.
Największy przełom?
Nie udawanie, że różnice są łatwe, ale budowanie mostów poprzez wspólne wartości.
Moja szczera opinia:
Jeśli naprawdę pracowałeś nad prawdziwymi różnicami, wiesz, że nie chodzi o ich świętowanie, ale o świadome i uważne ich przepracowanie.
Najpierw świętujcie wspólną płaszczyznę.
To klucz do wykorzystania mocy różnorodności w zespole.
Jakie są Twoje doświadczenia w zarządzaniu prawdziwymi różnicami w zespole?