Poczucie własnej wartości u kobiet – rola stereotypów
Jeżeli u podłoża problemów leżą stereotypy i uprzedzenia, pracujmy wszyscy nad samoświadomością, abyśmy to my ewentualnie je miały/mieli, ale żeby one „nie miały nas”.
Jacek Santorski
Dr Maria Magdalena Gulewicz, absolwentka MBA na Central Connecticut State University (USA), doktor zarządzania, na całym świecie uznawanej za swoją wiedzę oraz wpływ, wspierając liderów biznesu we wzmacnianiu umiejętności przywódczych, pisze tak:
Poczucie własnej wartości to kluczowy element wpływający na nasze samopoczucie i jakość życia. Nasza samoocena wpływa na podejmowane decyzje, nasze relacje z innymi ludźmi oraz sposób, w jaki traktujemy samych siebie. Niestety, już od najmłodszych lat dziewczynki i chłopcy otrzymują różne przekazy dotyczące ich ról i wartości w społeczeństwie, co może wpłynąć negatywnie na ich poczucie własnej wartości i jakość życia.
Poczucie własnej wartości ma kluczowe znaczenie dla jakości życia
Już na początku drogi uczy się nas różnych wzorców zachowań, które odciskają się na naszym poczuciu własnej wartości w późniejszym życiu. Dziewczynki zazwyczaj uczy się, że powinny być grzeczne, delikatne, wyglądać ładnie i dbać o innych ludzi. Podczas gdy chłopcy uczą się, że powinni być silni, niezależni i sięgać po swoje. To specyficzne “pranie mózgu” dokonywane jest przez system – poprzez kulturę, wychowanie, edukację, media i społeczeństwo jako całość i wpływa na wizerunek siebie oraz poczucie własnej wartości już od najmłodszych lat. Wiele z tych norm jest szkodliwych i wprowadza nierówności pomiędzy płciami. A to może prowadzić do różnych problemów w późniejszym życiu.
Kobiety są częściej narażone na negatywne stereotypy i presję społeczną
Problem z poczuciem własnej wartości występuje u wielu ludzi – zarówno u mężczyzn, jak i kobiet. Jednakże, kobiety są częściej narażone na negatywne stereotypy i presję społeczną. Żyjemy bowiem w kulturowej matrycy stworzonej przez mężczyzn i faworyzującej panów. Możemy mieć w domu wspaniałych i wspierających nas mężów, czy partnerów. Jednak patriarchalny, systemowy zestaw wierzeń sprowadził kobiety do ról uległych, podporządkowanych, uwarunkowanych, by służyć i by stawiać inne osoby nad siebie. To mężczyzna jest przywódcą, władcą i inicjatorem norm kulturowych. Panie są często postrzegane przez społeczeństwo jako osoby słabsze, mniej ambitne i mniej kompetentne. Raport przygotowany przez McKinseya, wykazał, że mężczyzn awansuje się na podstawie potencjału, który w nich drzemie. Natomiast kobiety – na podstawie ich dotychczasowych osiągnięć. Nic więc dziwnego, że ponad 60% absolwentów studiów wyższych w Polsce stanowią kobiety.
Badania dowodzą, że kobiety są często dyskryminowane na rynku pracy, co prowadzi do poczucia niezasługiwania i braku wartości
Kobiety muszą o wiele bardziej się starać, żeby udowodnić, na co je stać. Badania dowodzą, że w ocenach 360° kobiety były wyżej oceniane w 12 na 16 umiejętności przywódczych. Jednak panie stoją na czele tylko 6% spółek giełdowych i stanowią zaledwie 13% członków zarządów w Polsce. Niewiele lepiej sytuacja przedstawia się na Świecie. Na liście Fortune 500 tylko 74 spośród szefów największych amerykańskich firm to kobiety. Mężczyzn jest ponad 7–krotnie więcej. Inne badania przeprowadzone wśród absolwentów i absolwentek studiów MBA dowiodły, że gdy podejmują oni pierwsza pracę, panie zatrudniane są na niższych stanowiskach i z niższym wynagrodzeniem. Z jakichś powodów mężczyźni zaraz po zdobyciu MBA są uważani za bardziej obiecujących kandydatów tylko dlatego, że są mężczyznami. Wiele kobiet znajduje się w gorszej pozycji tylko ze względu na płeć. To powoduje, że kobiety często walczą z poczuciem braku wartości. A to prowadzi do pogłębiania w nich poczucia niezasługiwania. Wyobraź sobie, że twoja córka lub wnuczka bierze udział w wyścigu. Jest niezwykle uzdolniona i pilnie trenująca. Trenowała z najlepszymi trenerami. Kosztowało ją to wiele potu i wyrzeczeń. Jednak, gdy stanęła do wyścigu, okazuje się, że rozpoczyna bieg z miejsca wiele metrów za linią startową. Daleko za resztą uczestników biegu. Czy to jest w porządku? To jest metafora, którą przytaczała Ilene Lang i na tym właśnie polega problem nierówności płci, że w wielu kwestiach kobiety startują daleko zza linii startowej. Potem trudno nam nadrobić ten dystans.
Co możemy z tym zrobić?
Pierwszym krokiem jest rozwój świadomości. Zrozumienie, że żyjemy w kulturowej matrycy, która okłamuje nas na temat naszej istoty. Następnie nauczenie się rozpoznawania przejawów toksycznego patriarchatu. Drugim krokiem jest życie w tej świadomości i dostrzeganie sytuacji, w których współtworzymy lub współuczestniczymy w tych kulturowych kłamstwach. Jeżeli jesteś gotowa odkryć swój potencjał i odrzucić wszelkie ograniczające przekonania na temat Twoich możliwości, powinności i ról, to zapraszam Ciebie serdecznie na warsztat „Radykalne Odkrycia.” Jeżeli jesteś mężczyzną – możesz okazać troskę o najbliższe Ci kobiety w Twoim życiu: żonę, partnerkę, czy córkę dzieląc się z nimi linkiem do tego artykułu lub wykupując dla nich dostęp do warsztatu. Być może bardzo potrzebują to usłyszeć.
Tekst ukazał się na blogu drgulewicz.pl. Zachęcamy Was do śledzenia aktywności dr Gulewicz na jej profilu LinkedIn.