4 lekcje świadomego przywództwa

4 lekcje świadomego przywództwa

Model i książka „The 15 commitments of Conscious Leadersip” są nam bardzo bliskie w APP. Zachęcamy do zapoznania się z ciekawą opinią na jej temat, autorstwa Keith E. Edwardsa, mówcy, konsultanta i coacha przywództwa, który jak sam pisze: „pomaga ludziom, organizacjom i społecznościom realizować ich pełen potencjał”.

Parę lat temu, znajomy Edwardsa udostępnił videoConscious Leadership Group o byciu pod lub nad linią, które wydało mu się nadzwyczaj pomocne i przesłał je wielu innym osobom. Dwa lata temu jego znajoma podzieliła się na social mediach refleksją, że książka “The 15 commitments of Conscious Leadership” była jedną z najlepszych, jakie kiedykolwiek przeczytała. Z kolei wywiad z jednym z autorów tej książki, Jimem Dethmerem w tym podcaście jest jednym z najbardziej pomocnych podcastów, jakiego Edwards kiedykolwiek słuchał. Więc kiedy w końcu udało mu się zacząć czytać “The 15 commitments of Conscious Leadership”, jego oczekiwania były bardzo wysokie – książka je przekroczyła. Dodał ją już do swojej listy najbardziej polecanych książek. W tym artykule przedstawia cztery lekcje, do których wciąż powraca:

1. Pod linią / nad linią (ang. Above the line, Below the line)

Są dwa fundamenty wyznaczające wszystkie 15 zobowiązań, o których mowa w książce: bycie pod linią/nad linią oraz przejście z “mi” do “przeze mnie”.

Obejrzyj najpierw to video, pisze autor. Ujęta tam ilustracja pod linią/nad linią upraszcza wiele zawiłości związanych z tym, kiedy jesteśmy najlepszymi wersjami siebie i jakie możliwości się wtedy przed nami otwierają oraz kiedy nie funkcjonujemy najlepiej i trudności, bałagan oraz krzywdy, które mogą wyrosnąć na tym gruncie. Jak pisze autor, nieustannie powraca do tego video jako narzędzia samo–świadomości, żeby pomóc sobie w samo–zarządzaniu. Jak twierdzi, pomimo pełnego zakresu złożoności swojego stanu emocjonalnego, otoczenia, chwilowego samopoczucia i nie tylko, wyraźnie wie, kiedy jest pod, a kiedy nad linią. Kiedy jest nad nią, pozwala sobie w pełni się zaangażować, nie powstrzymywać się, tańczyć w tej chwili i w pełni wyrażać siebie. Kiedy jest pod, jest bardziej ostrożny w tym, co mówi, jak to mówi i jak się prezentuje, aby niczego nie musieć żałować ani nie wyrządzić krzywdy sobie i innym, pisze Edwards.

2. “Mi”, “przeze mnie” (ang. To me, by me)

Drugim fundamentem 15 zobowiązań jak pisze autor, jest przejście ze sposobów przewodzenia ludziom i doświadczania świata z perspektywy “mi” na “przeze mnie”. Autorzy książki wskazują, że podstawową zmianą dla większości ludzi jest przejście z doświadczania świata, jako coś wydarzającego się tobie, do doświadczania świata, wraz z wyzwaniami, jako coś do nauki, tworzenia, rozwiązywania problemów i nawigowania z miejsca swojej osobistej mocy. Są także dodatkowe stany, takie jak “poprzez mnie” i “jako ja”, ale są one rzadkie i trudne do zrozumienia, przeznaczone dla zaawansowanych liderów i ludzi, zaznacza Edwards.

3. Przyjmowanie 100% odpowiedzialności. Nie więcej, nie mniej.

Jest to pierwsze z 15 zobowiązań, pisze autor. Branie 100% odpowiedzialności jest tym, co przenosi nas z “mi” do “przeze mnie”. Na początku może się to wydawać przerażające, niemożliwe, a nawet oderwane od rzeczywistości. Wzięcie 100% odpowiedzialności nie oznacza odpowiadania za to, co jest poza twoją kontrolą. Nie oznacza to brania odpowiedzialności za krzywdzące słowa, które powiedział ci ojciec, dzisiejszą pogodę czy rasizm w twojej społeczności. Oznacza to branie odpowiedzialności za to, jak poruszamy się w tych rzeczywistościach. Oznacza wzięcie 100% odpowiedzialności za siebie, nie mniej i nie więcej. “Nie mniej” i “nie więcej” są tutaj kluczowe, podkreśla autor. “Nie mniej” oznacza, że ​​nie możesz obwiniać innych, okoliczności, wiadomości ani czegokolwiek innego za to, jak się pokazujesz. Oznacza to również wzięcie pełnej odpowiedzialności za swoje słowa, czyny, zaniechania, wybory i decyzje. “Nie więcej” oznacza nie branie odpowiedzialności za szczęście partnera, sukces dziecka lub humory partnera biznesowego. Oznacza to wzięcie 100% odpowiedzialności za to, jak się prezentujesz, komunikujesz i współdziałasz ze swoim partnerem, dzieckiem i partnerem biznesowym. Jakie rozmowy będziesz prowadzić? Jak zamierzasz je prowadzić? Jakich rozmów nie będziesz prowadzić? Czy w konflikcie możesz wziąć 100% odpowiedzialność za swój udział – nie więcej, nie mniej? Jeśli brzmi to prosto, spróbuj, zachęca Edwards.

4. „Wszelkie dramaty wynikają z potrzeby posiadania racji”.

Jak pisze autor, ta stuprocentowa odpowiedzialność prowadzi do tej najpotężniejszej dla niego linijki książki. “Kiedy to usłyszałem, słuchałem w samolocie i głośno jęknąłem. Posłuchałem ponownie i zapisałem. Posłuchałem ponownie i podkreśliłem, a następnie zakreśliłem. Od tamtej pory myślałem o tym przynajmniej raz dziennie.”, pisze Edwards.

Autorzy książki nie twierdzą, że posiadanie racji powoduje dramaty, ale stwarza je chęć jej posiadania. Zauważ, co się dzieje, jeśli ktoś powie ci, że 2+2 = 5. Większość ludzi nie czuje potrzeby udowadniania swojej racji, ponieważ wiedzą, że ją mają. Nie ma dramatu. Zaobserwuj, co się dzieje, kiedy ktoś ci powie z kolei, że nie jesteś zbyt dobrym słuchaczem. Większość ludzi będzie chciało udowodnić swoją rację (czego możesz doświadczać). Jednak ta potrzeba powoduje zaistnienie napięcia.

Autor podkreśla, że nie znosi sytuacji, które określa jako niepotrzebny konflikt. Przyglądając się sobie uznał, że ma bardzo silną potrzebę posiadania racji. Ta potrzeba zdecydowanie powoduje napięcia i dramaty. Kiedy przypomina sobie, żeby odpuścić tę potrzebę (czy ją wyraźnie ma, czy jest to dyskusyjne), dramat wyparowuje. I podaje przykłady: kiedy biuro finansowe twierdzi, że nie wypełnił formularza, a jest pewien, że to zrobił, przypomina sobie, że cały problem bierze się z potrzeby, żeby mieć rację. Następnie, zamiast dyskutować, po prostu ponownie wysyła formularz. Kiedy przyjaciel pamięta początkowe etapy konfliktu inaczej niż on, przypomina sobie, że cały dramat bierze się z potrzeby posiadania racji. Wtedy jest w stanie skierować rozmowę na to, jak można iść naprzód.

Edwards przez miesiąc korzystał również z „pod linią/nad linią” z każdym klientem coachingu: “Dostrzeganie i puszczanie potrzeby posiadania racji pomogło ludziom skoncentrować rozmowy na tym, dokąd chcą się udać i znacznie wydajniej rozwiązywać problemy z partnerami, współpracownikami i przełożonymi. Jest to poznawczo i emocjonalnie uwalniające. Zaowocowało zmniejszeniem ilości dramatów. Doprowadziło do lepszych rozmów i lepszych relacji wszelkiego rodzaju”, podsumowuje.