Czy lider ma ego, czy ego ma jego?

Czy lider ma ego, czy ego ma jego?

Czy to lider ma swój profil osobowości, czy jego cechy, namiętności, przywiązania, ograniczenia osobowości decydują o tym, jak on decyduje – czy reaguje, zamiast odpowiadać?

Charakter, w naszym ujęciu, jest wyższą formacją samoregulacji. Powoduje, że niezależnie od tego, jakie jest zamieszanie w otoczeniu, na wdechu –  poszerzam perspektywę, aby nawet w stresie nie było percepcji tunelowej, a żebym “ogarniał” wszystkie uwarunkowania rzeczywistości, zarówno te „czarne łabędzie”, jak i wszystkie możliwości, jakie są, a na wydechu – “ogarniam” siebie, również swoją osobowość, która może mieć taki, a nie inny profil, może być introwertywna, ektrawertywna, bardziej narcystyczna czy bardziej operacyjno-analityczna.

I wtedy lider, a zwłaszcza właściciel zarządzający, ale też top menager może rozpatrywać, na ile jest architektem procesów biznesowych, strategii i działań, a na ile jest ich budowniczym i wykonawcą. Ten architekt to jest właśnie ten poziom charakteru. Jednocześnie mamy i osobowości i kompetenecje operacyjne i inne, poziomu wykonawstwa. My próbujemy pokazać, że potrzebne jest i jedno i drugie – stąd to “i” w tytule mojej i Pawła Oksanowicza najnowszej książki „I. Refleksje o przywództwie jutra”. Naturalnie posiadając różne niedoskonałości swojej osobowości albo pewien styl, który mnie ciągnie w stronę ekstrawersji, czy introwersji – mogę z poziomu charakteru zarządzić nie tylko otoczeniem, ale też swoimi reakcjami, które niesie moja osobowość, a ja mogę w swoich odpowiedziach czerpać z nich lub nie – traktować je selektywnie.