Jakiej sprawie służysz?
„Sprawa” jest moją mantrą w tym roku. Poszukuję osób / zarówno w sferze biznesu, jak i daleko w innych rejonach życia społecznego, które „mają Sprawę”. To często „oświeceni nieoświetleni” albo dostrzegani przez świat przez jakiś zbieg okoliczności. Obserwuję od kilku lat życie i działania pani Aleksandry Wiśniewskiej z Łodzi. Jej życie jest służbą sprawom większym niż ona, a jednocześnie jest piękna, wykształcona, spełniona w miłości. Sprawdźcie kim jest, jak jest odważna i co świat jej już zawdzięcza, pomimo że ma dopiero 26 lat. A teraz napisz do mnie – jakiej TY sprawie służysz? santorski@santorski.pl, SPRAWA, czekam do końca sierpnia.
Jacek Santorski
Jima Collins w jednej ze swojej książek pisze tak:
„Podczas badań prowadzonych nad napisaniem książki Od dobrego do wielkiego (wydanej 10 lat po Beyond Entrepreneurship) odkryliśmy z moim zespołem czynnik X, który odróżnia wielkie przywództwo od dobrego. Na tej podstawie sformułowaliśmy zasadę przywództwa na poziomie 5. To najwyższy poziom w hierarchii kompetencji menedżerskich, która przedstawia się następująca: poziom 1 to zdolny wykonawca, poziom 2 to cenny członek zespołu, poziom 3 to kompetentny menedżer, a poziom 4 to skuteczny lider. Przywódca na poziomie 5 łączy w sobie wszystkie umiejętności niższych poziomów w służbie wyższej sprawie, przy czym charakteryzuje się paradoksalną kombinacją osobistej pokory i niezłomnej siły woli. Tacy przywódcy są niewiarygodnie ambitni. Są fanatyczni, ogarnięci obsesją, maniakalni, niezmordowani i wyczerpujący dla otoczenia, jednak ich ambicja jest ukierunkowana przede wszystkim na większą od nich sprawę, na rozwój firmy, na wyższy cel, na pracę, a nie na własne korzyści.
Anne Mulcahy, Gordon Moore, Wendy Kopp o George Marshall są wzorami przywództwa na poziomie 5, tak jak wielu innych liderów opisanych w tej książce – od Anne Bakar i generała Lloyda Austina III po Freda Smitha i Katherine Graham. Takim przywódcą był również Steve Jobs w drugim okresie kariery w Apple, po przemianie w lepszą wersję samego siebie, gdy postanowił wykorzystać swój kreatywny geniusz w celu zbudowania wielkiego przedsiębiorstwa, które mogłoby przetrwać długo po jego odejściu.
Wiele razy mnie pytano, czy każdy może się stać przywódcą na poziomie 5, a jeżeli tak, to w jaki sposób. Owszem, może, a najlepszym impulsem do tego powinno być zmierzenie się z bardzo trudnym, choć nieskomplikowanym pytaniem: 'Jakiej sprawię służę?’. Jakie sprawie byłbyś gotów się poświęcić i dla jakiej sprawy byłbyś gotów cierpieć, gdybyś musiał dla posunięcia jej naprzód podejmować decyzje przysparzające bólu tobie i innym ludziom? Jaka sprawa nadałby sens twojemu życiu? To może być wzniosły cel publiczny albo zupełnie intymna kwestia znana tylko tobie. Chodzi o to, byś przewodził innym w służbie tej sprawie, a nie w służbie twoim interesom.”
Jim Collins, „Twoja firma 2.0”, s. 83.