Praca z cieniem – obejmij swoją ciemną stronę

Przed Tobą nasz przekład tekstu autorstwa Margarity Tartakovsky i Hope Gillette, zrecenzowanego medycznie przez dr N. Simay Gökbayrak, który ukazał się w 2022 r. na łamach portalu Psych Central.

W 2010 roku Debbie Ford napisała książkę o akceptowaniu wszystkich części nas samych – nawet naszych ciemnych stron, zwanych naszym „cieniem”. Podobnie jak wiele innych osób, możliwe, że nie prezentujesz światu całej swojej osobowości. Cechy uważane za nieprzyjemne lub nieodpowiednie mają tendencję do pozostawania w ukryciu. Ta ciemna strona osobowości znana jest w teorii psychoanalitycznej jako „cień”. Niezależnie od tego, czy zdajesz sobie sprawę z jego istnienia, czy nie, może on wpływać na twoje życie na wiele sposobów. Identyfikując i godząc się z tą sferą, możesz być w stanie lepiej zrozumieć wszystkie części siebie.

Czym jest twoja ciemna strona?

Termin „cień” został po raz pierwszy skonceptualizowany przez psychoanalityka Carla Junga w połowie XIX wieku. Jung teoretyzował, że kompletna osobowość składa się zarówno z pozytywnych, jak i negatywnych cech jednostki, ale tylko te cechy, które wydają się pożądane, zostały wyrażone w tak zwanej „osobowości”. Według Junga te myśli i uczucia, które podświadomie określasz jako niebezpieczne lub nieatrakcyjne, są psychologicznie stłumione. Nie oznacza to, że ich nie ma. Oznacza to tylko, że większość ludzi nie zachowuje zdolności do uznania ich istnienia. Możesz się od nich zdystansować. Możesz nawet nie wierzyć, że są one częścią ciebie lub możesz je projektować na zewnątrz, jeśli ktoś zwróci na nie twoją uwagę.

Uznanie swojej ciemnej strony

Wszyscy ją mamy cechy, których często nie lubimy ujawniać innym. Są to cechy, których możemy się wstydzić lub krępować. Te, które inni mogli odrzucić lub które uważamy za niezasługujące lub niegodne miłości. Czasami możesz zachowywać się osądzająco, gniewnie, samolubnie lub kontrolująco. Możesz nie lubić tych tzw. negatywnych cech w sobie. Możesz też zakopać je tak głęboko, że nawet nie zdajesz sobie sprawy z ich istnienia. Ale przyjęcie tych cech w rzeczywistości otwiera drzwi do szczęścia, spełnienia i „prawdziwego oświecenia”, jak twierdzi Debbie Ford w swojej książce „The Dark Side of the Light Chasers”. Nasze ciemne strony są częścią naszego doświadczenia. Odkrywając i obejmując naszą ciemną stronę, możemy zaakceptować wszystkie części siebie. „Każdy aspekt nas samych zawiera w sobie dar” – pisze Ford, mówczyni, nauczycielka i trenerka. „Każda emocja i każda cecha, którą posiadamy, pomaga nam wskazać drogę do oświecenia, do jedności”. W swojej książce Ford dzieli się historią Stevena, mężczyzny, który martwił się, że jest “mięczakiem”. Kiedy miał 5 lat, Steven powiedział swojemu ojcu, że boi się jeździć na kucyku. Jego ojciec odpowiedział: „Co z ciebie będzie za mężczyzna? Jesteś po prostu małym mięczakiem, przynosisz wstyd naszej rodzinie”. Te słowa pozostały w pamięci Stevena. Zrobił następnie wszystko, co mógł, aby udowodnić, że nie jest słaby od zdobycia czarnego pasa w karate po podnoszenie ciężarów. Nienawidził też widzieć słabości u innych. Po rozmowie z Ford, Steven zdał sobie jednak sprawę, że nadal był mięczakiem w niektórych obszarach swojego życia, a bycie nim w rzeczywistości mu pomogło. Na przykład uczyniło go bardziej ostrożnym. To nie tylko „trzymało go z dala od bójek”, pisze Ford, ale w college’u sprawiło, że zrezygnował z wyjścia z przyjaciółmi, gdy wiedział, że będzie tam dużo alkoholu. Uratowało go to przed tragicznym wypadkiem, w którym zginął jego najbliższy przyjaciel, a inni odnieśli poważne obrażenia. Kiedy nie przyjmujemy wszystkich części siebie, może to sprawić, że niektóre aspekty naszego codziennego życia staną się wyzwaniem. Możemy tak bardzo starać się nie okazywać słabości lub niedoskonałości, że zaczynamy gonić za marzeniami, których nawet nie chcemy, wypełniając nasze dni pustymi obowiązkami. Kiedy próbujemy udowodnić swoją wartość, możemy stać się kimś, kogo nawet nie rozpoznajemy. Według Ford „wyczerpujemy nasze wewnętrzne zasoby, gdy staramy się NIE być jacyś”.

Co to znaczy zaakceptować swoją ciemną stronę?

Z psychologicznego punktu widzenia przyjęcie swojej ciemnej strony nie oznacza porzucenia innych, tzw. pozytywnych cech siebie. Nie porzucasz nagle życia, jakie znasz, na rzecz bardziej negatywnych myśli, zachowań i kręgów społecznych. Kiedy akceptujesz swoją ciemną stronę, przyznajesz, że nieprzyjemne części ciebie istnieją. Przejmujesz je “na własność” i uznajesz rolę, jaką odgrywają w twoim codziennym życiu.

Jakie są korzyści z przyjęcia swojej ciemnej strony?

Osobowość jest trudna do określenia ilościowo w badaniach. Jest to coś niematerialnego – coś, czego nie można dotknąć ani zmierzyć. Z tego powodu nie ma dużej liczby recenzowanych danych dotyczących korzyści płynących z pracy z cieniem odnośnie zdrowia psychicznego. Aby jednak określić możliwe pozytywne rezultaty przyjęcia swojej ciemnej strony, niektóre informacje można uzyskać z badań nad procesem znanym jako indywiduacja. Jest to kolejna koncepcja wprowadzona przez Junga. Indywiduacja to proces, w którym rozwijasz poczucie indywidualnego ja. Polega ona na połączeniu wszystkich elementów osobowości w spójną całość. Podczas gdy pierwotna indywiduacja ma miejsce w latach rozwojowych, Jung i inni zwolennicy jego pracy wierzyli, że jest to ciągły proces, który kształtuje osobowość przez całe życie. Według Junga indywiduacja obejmowała pracę z cieniem. Praca z cieniem ma miejsce, gdy świadomie zagłębiasz się w mroczne części swojej osobowości. Badając te ukryte aspekty siebie, możesz stać się ich świadomy, prawdopodobnie otwierając się na wyższy poziom percepcji, świadomości i samokontroli. W książce „Religia w teorii osobowości” indywiduacja jest postrzegana jako brama do poczucia wyższej duchowości. Teoretycznie słaba indywiduacja może skutkować zniekształconym poczuciem siebie. Artykuł z 2018 roku sugeruje, że może nawet przyczyniać się do uczucia lęku, depresji, niskiej samooceny.

Wskazówki, jak objąć swoją ciemną stronę

Obejmowanie swojej ciemnej strony jest również znane jako praca z cieniem. Książka Ford zawiera ćwiczenia, które pomagają czytelnikom odkryć i zaakceptować ich ciemne strony. W jednym z ćwiczeń sugeruje wypróbowanie następujących strategii:

-Wyobraź sobie, że napisano o tobie artykuł w gazecie.

-Zapisz pięć rzeczy, których nie chciałbyś, aby o tobie powiedziano.

-Wyobraź sobie pięć rzeczy, które gazeta mogłaby o tobie napisać, ale nie miałoby to dla ciebie znaczenia.

-Następnie możesz zadać sobie następujące pytania:

„Czy pierwsze pięć rzeczy jest prawdą, a drugie pięć nieprawdą?”.

„Czy z pomocą rodziny i przyjaciół zdecydowałeś, że pierwsze pięć rzeczy jest złym lub niewłaściwym sposobem bycia, dlatego nie chcesz, aby tak o tobie mówiono?”.

Na koniec rozważ zapisanie osądu, jaki posiadasz dla każdego napisanego zdania. Możesz spróbować określić, kiedy po raz pierwszy dokonałeś tego osądu i skąd się on wziął.

Innym sposobem na odkrycie swojej ciemnej strony jest zwrócenie uwagi na cechy, które przeszkadzają ci u innych. Tym, co początkowo skłoniło Stevena do uświadomienia sobie, że jest mięczakiem, była jego niechęć do innego mężczyzny na seminarium Ford.

„On jest mięczakiem, a ja nienawidzę mięczaków” – powiedział do Ford.

Ford sugeruje sporządzenie listy cech, których nie lubisz u innych. Spróbuj pomyśleć o momencie w swoim życiu, w którym wykazałeś się każdą z tych cech lub gdy ktoś inny pomyślał, że to zrobiłeś. Następnie rozważ zbadanie swoich osądów na temat każdej cechy, wraz z osądami na temat osób, które wykazują tę cechę. Po odkryciu swojej ciemnej strony, zastanów się, w jaki sposób te rzekomo negatywne cechy mogły być dla ciebie pomocne:

Czy twoja niedoskonałość uczyniła cię bardziej współczującym rodzicem?

Czy podobnie jak Steven, twoja ostrożność pomogła ci uniknąć potencjalnie niebezpiecznych sytuacji?

Czy twoja „słabość” uczyniła cię bardziej wrażliwym i pomogła ci zbudować bliższą więź z bliskimi?

Uznanie naszych pozornie negatywnych cech, takich jak lenistwo i prokrastynacja, może być trudne. Możesz nawet ulec pokusie, by zganić się za te cechy.

Zamiast tego postaraj się być bardziej współczujący. Ważne jest, aby pamiętać, że nie ma czegoś takiego jak doskonałość.

Jak pisze Ford:

“Żyjemy w przekonaniu, że aby coś było boskie, musi być doskonałe. Mylimy się. W rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie. Bycie boskim oznacza bycie całością, a bycie całością oznacza bycie wszystkim: pozytywnym i negatywnym, dobrym i złym, świętym i diabłem. Kiedy poświęcimy czas na odkrycie naszego cienia i jego darów, zrozumiemy, co Jung miał na myśli, mówiąc: „Złoto jest w ciemności”. Każdy z nas musi znaleźć to złoto, aby zjednoczyć się ze swoim świętym ja.”

Spróbuj objąć swój cień, pozwalając negatywnym częściom współistnieć z tymi bardziej pożądanymi, ponieważ to właśnie czyni nas całością. To właśnie czyni nas autentycznymi, czyni nas ludźmi.

Następne kroki

To naturalne, że niektóre części swojej osobowości ukrywasz nawet przed samym sobą. Badając te cechy osobowości i uznając ich istnienie, możesz rozwinąć pełniejsze poczucie samoświadomości. Przyjęcie swojej ciemnej strony nie oznacza porzucenia wszystkiego innego. To wewnętrzne badanie tego, kim jesteś jako kompletna jednostka – cech, które lubisz, i tych, których nie lubisz. Ćwicząc pracę z cieniem, możesz otworzyć się na nowe poziomy zrozumienia i rozwoju osobistego. Może to pomóc w wyjaśnieniu myśli, uczuć i niezaspokojonych potrzeb, co z kolei ułatwi podejmowanie decyzji.

 

Oryginał artykułu znajdziesz tutaj.