Quid est veritas? 

Piotr Regulski to adwokat integrujący zrozumienie złożonych projektów prawnych, organizacyjnych i zarządczych z indywidualnymi potrzebami Klientów. Prywatnie szczęśliwy mąż i ojciec, fascynat surfingu i miłośnik filozofii stoickiej.

„Prawnik, przedsiębiorca – na ścieżce poszukiwań wewnętrznych – oto świadectwo tej Drogi – autorski esej.”
Jacek Santorski

Ciepłym latem, na tarasie przytulnego drewnianego domku nad krystalicznie czystą wodą w środku lasu odpoczywali filozof fenomenolog oraz nauczycielka zen – N.

Filozof, uniesiony chwilą, rzekł:

–Ależ prawdziwy spokój! Harmonia i ten zapach…

N. zapytała: 

–Prawdziwy? 

Filozof odpowiedział: 

–Odnosisz się do tego, że w zachodniej kulturze prawda stanowi własności wyłącznie zdania albo sądu i nie można przypisywać jej bytom? 

Uniesiony postawioną diagnozą, nie czekając na reakcję N., kontynuował. 

–Choć to nieco bardziej skomplikowane. Od wieków zastanawiamy się, czym jest prawda. „Quid est veritas” pytał Piłat Jezusa. Arystoteles wskazywał: „Powiedzieć o tym, co jest, że jest, a o tym, czego nie ma, że go nie ma, jest prawdą.” Św. Tomasz z Akwinu mówił o zgodności rzeczy z intelektem. Kolejni wielcy myśliciele zadawali pytania o granice poznawcze i tworzyli różne koncepcje prawdy, w tym odnoszące się do porządku poznania, a nie porządku świata. Inni mówili, że nic nie jest prawdą…

N. z uwagą wysłuchała filozofa. Sięgnęła po dzbanek z herbatą, przechyliła i nalewała, nalewała, aż herbata wylała się na stół. Filozof już wiedział, że gesty nauczycielki nie są przypadkowe i cierpliwie czekał, aż przemówiła: 

–Czy przepełniony umysł jest w stanie doświadczyć prawdy? 

Zanurzony w fenomenologii myśliciel zapytał: 

–Jak doświadczyć czegoś, czego nie zdefiniowaliśmy? 

–Dlaczego musisz to definiować? 

Filozof, miłujący dychotomiczne podziały i wszelkie spory terminologiczne, zastanawiał się dalej: 

–Jak rozmawiać o czymś, gdy nie wiemy, jak to rozumiemy?

N. rzekła: 

–Rozejrzyj się. 

W tle gładka tafla wody odbijała promienie słońca, zieleń drzew wypełniała krajobraz dopełniony bezgranicznym błękitem nieba. Filozof niewzruszony nie dawał za wygraną: 

–Chętnie. Tylko czego doświadczać? Co przyjmować? 

–W umyśle początkującego jest wiele możliwości, w umyśle eksperta – parę. 

Filozof odpowiedział: 

–Rzekłbym, iż na odwrót. 

–Czy można trwać w ciszy, nie lgnąc do niczego? 

Filozof ze stoickim spokojem odpowiedział: 

–Pewnie można… 

Po czym zaproponował odniesienie się do przykładów: 

–Kojarzę dobrego menedżera, któremu zdarzało się przykładać tak wiele uwagi do ustalenia prawdy, że zapominał o emocjach swoich pracowników, a one przecież też były rzeczywiste. Myślę, że dążył do ustalenia prawdy w rozumieniu klasycznym. Gorzej w ujęciu znanego polskiego księdza – filozofa J. Tischnera, który wyróżniał trzy prawdy: „Świento prowda, tyz prowda i gówno prawda”. Tischner zwracał uwagę bardziej na drugiego człowieka niż spory definicyjne. Amicus Platon, sed magis amica veritas – Platon przyjacielem, lecz większą przyjaciółką prawda – być może ów menedżer za bardzo wziął do siebie to ujęcie prawdy…

N. tylko zapytała: 

–Czujesz? 

Świeżość iglaków, dźwięk kołyszących się listków brzóz i zapach leśnego runa przepełniały zmysły a ciepło słońca przyjemnie dotykało zarumienionych twarzy rozmówców. 

–Chcesz rozwinąć temat emocji? Rozważam tischnerowskie prawdy, ale i tutaj dostrzegam zagrożenie. Przypominam sobie historie narcyzów czy manipulatorek, którzy tak zręcznie przedstawiają swoje prawdy, że większość zaczyna traktować je jako prawdy obiektywne. Tymczasem historie te zwykle nie służą niczemu poza ochroną ich ego lub realizacji partykularnych interesów. Choć emocje nadawców i odbiorców komunikatów, nawet jeżeli poddane manipulacji, są rzeczywiste, to za wiele wspólnego z prawdą obiektywną nie mają… Z drugiej strony jeżeli postawilibyśmy w centrum bliźniego, to manipulacja byłaby raczej gówno prawdą, także może ten podział ma sens… 

–Jeżeli myślisz, że Twoje ciało i umysł są dwoma – to błąd; jeżeli myślisz, że są jednym – to również jest błąd. 

–Błąd w sensie logicznym? 

–Gdy jesteś zaplątany w dualistyczne wyobrażenia trudno zrozumieć rzeczy takimi, jakie są. 

Filozof zamyślił się przez chwilę i rzekł entuzjastycznie: 

–Czytałem o dążeniu do poznania prawdy jako jednej z cech determinujących sukces w biznesie. Pisze o tym H. Cloud, który wskazuje, że prawdą jest po prostu kontakt z rzeczywistością. H. Cloud przytacza inspirujący przykład wielu najwyższej jakości marketingowych działań promujących karmę dla psów, która, jak się okazuje (a przynajmniej ma wynikać z wypowiedzi zatroskanego pracownika), po prostu nie smakuje psom. Tak naprawdę pewnie każdy z nas intuicyjnie czuje, czym prawda jest a czym nie jest. H. Cloud wskazywał też, by podchodzić twardo do problemów, a miękko do ludzi. Wpisywałoby się to w ww. ujęcia prawdy. 

–Z góry powzięte wyobrażenie może rzucać cień na nasze działanie. 

Filozof jakby w obronie wskazał: 

–Nie o wyobrażeniach tu mowa a o definicjach.

N. niewzruszona zapytała tonem nieoczekującym odpowiedzi: 

–Czym jesteś ty, czym jestem ja, gdy odrzucimy wszelkie wyobrażenia? 

–Doprecyzuję. Myślę tutaj o doświadczaniu i prawdy obiektywnej, i prawdziwych relacji, już naprawdę nie wchodząc nazbyt głęboko w spory terminologicznie. Choć… Mam wrażenie, że zachęcasz mnie do przyjmowania świata takim, jaki jest. Ja z kolei zastanawiam się, jaki jest naprawdę, czym owa prawda jest, przy pomocy jakich narzędzi prawdę tę opisać i jak w tym świetle umiejscowić relacje z drugim człowiekiem. Jeżeli nie byłoby prawdy, obiektywnych wartości, to czy nie byłoby tak, że po prostu wszystko wolno? I trudno byłoby odróżnić kłamstwo od rzeczywistości? Jezus, nawet nie wchodząc w rozważania religijne, dla prawdy, w którą wierzył, gotów był poświęcić życie. Czyż podobnie nie uczynił Sokrates? Motyw prawdy nie był obcy również literaturze. Alcest z Mizantropa Moliera mógł kłamać dla własnych korzyści a jednak wybrał drogę prawdy. Czy nie jest tak, że zdania wyżej wymienionych były tak wartościowe dla innych (otwartych na rzeczywistość), właśnie dlatego, że ich fundamenty stanowiła prawda? 

–Prawda jest w nas samych. 

–S. J. Lec miał mawiać, iż niekiedy kłamstwo tak przystaje do prawdy, że trudno żyć w tej szparze. Jak wtedy dojść do prawdy, tym bardziej w nas samych? Filozof kontynuował, jakby uzewnętrzniając dialog wewnętrzny: 

–Chociaż… przy odpowiednim poziomie wiedzy, zdrowego rozsądku i integralności znajdziemy właściwą drogę do prawdy, niezależnie od tego, jak ją zdefiniujemy. 

–Napijmy się herbaty. 

Filozof wziął łyka, jednak tak go zaabsorbowała nowa optyka, że kontynuował: 

–Tak, myślę, że chodzi po prostu o autentyczność.

N. wskazała: 

–Gdy pijesz – pij. 

Filozof faktycznie wydawał się wyciszyć i rozkoszować smakiem herbaty. Po chwili jednak rzekł: 

–Czyż nawet psychologowie nie wskazują, że im jest się bardziej uczciwym wobec siebie, tym ma się większą szansę na satysfakcjonujące i udane życie? Mielibyśmy zatem z jednej strony kontakt z rzeczywistością, uwzględnianie obiektywnych kwestii – faktów, danych i liczb, z drugiej myślenie o drugim człowieku – w przypadku liderek i liderów – często po prostu o członkiniach i członkach zespołów, ich przeżyciach i emocjach…

N. uśmiechnęła się życzliwie i wzięła łyka herbaty. 

Filozof spojrzał na N. i po chwili rzekł: 

–A jakby spojrzeć na to wszystko inaczej? Przyjrzeć się? 

Skupiony sięgnął po filiżankę herbaty, wziął łyka ciepłego napoju i z filiżanką w ręku zdawał się słyszeć ciszę.

 

Bibliografia: 

Ł. Lamża, Prawda, https://www.youtube.com/watch?v=SByJWuvq0ws&t.
W. Bonowicz, https://przekroj.org/swiat-ludzie/trzy-prawdy-tischnera/; Dostęp 14.07.2024, godz. 20:00.
J 18, 37
https://sjp.pwn.pl/slowniki/prawda.html; dostęp 25.07.2024, godz. 09:22
Arystoteles, metafizyka, [w:] Ł. Lamża, op. cit.
Prawda jest zgodnością rzeczy z intelektem (mniemaniem). Tomasz z Akwinu, Summa contra gentiles I, 59 (tekst zmodyfikowany) [w:] Ł. Lamża, op. cit.
Z. E. Adamowicz, Co to jest prawda?, Psychoterapia 3 (170) 2014.
Główne koncepcje prawdy – Przybornik filozoficzny #7 https://www.youtube.com/watch?v=VjYvK2mLPac&t.
J. Woleński, Dysputa, Prawda, https://www.youtube.com/watch?v=k3fn8vbWorg.
Ch. Peirce, Truth and Falsity and Error [w:] Ł. Lamża, op. cit.
Platon przyjacielem, lecz większą przyjaciółką prawda. Autorstwo maksymy przypisywane jest Arystotelesowi i miałoby stanowić parafrazę fragmentu Etyki nikomachejskiej (1096a) – Zdaje się chyba jednak, że może lepiej jest i że trzeba dla ocalenia prawdy poświęcić nawet to, co jest nam bardzo bliskie, zwłaszcza jeśli się jest filozofem. Bo gdy jedno i drugie jest drogie, obowiązek nakazuje wyżej cenić prawdę (aniżeli przyjaciół) https://pl.wikipedia.org/wiki/Amicus_Plato,_sed_magis_amica_veritas; Dostęp 24.07.2024, godz. 18:23.
J. Tischner Dysputa, op. cit.
H. Cloud, Integralność odwaga sprostania wymaganiom rzeczywistości, Warszawa 2019.
Ł. Kaniewski, https://przekroj.org/humor-rozmaitosci/czy-mowic-zawsze-prawde/ Dostęp 01.08.2024, godz. 20:21
F. Nietzsche, Tako rzecze Zaratustra [w:] Dysputa op. cit.
S. Suzuki, UMYSŁ ZEN, UMYSŁ POCZĄTKUJĄCEGO
T. Packer, Wolność od autorytetu
T. Packer, Światło odkrywania